
W tym roku miałam ciekawą przygodę. Generalnie była ona nieco kłopotliwa, ale wszystko na szczęście skończyło się dobrze. Musicie wiedzieć, że studiuję w Holandii.
Tanie przewozy do Holandii nie dają gwarancji
Kiedy wyruszyłam już na studia, wykorzystując busy do Holandii, zapomniałam swojego indeksu. Jak łatwo się domyślić student bez indeksu to jak żołnierz bez uzbrojenia. Nie było opcji, żebym mogła funkcjonować bez niego. Długo myślałam nad tym w jaki sposób, zaopatrzyć się w dokumenty brakujące, ale obawiałam się, że paczka, może się zgubić, a tanie przewozy do Holandii, nie dadzą gwarancji, nawet jeżeli „zleci się to jakiemuś przewoźnikowi”. Poprosiłam moją siostrę, ażeby po prostu przyjechała do mnie z tym indeksem. Jednak trzeba przyznać, że przewóz osób do Holandii i moja siostra z indeksem to już gwarantowany dojazd i bezpieczeństwo. Dała się przekonać, bo miała jeszcze wakacje, a dwa, że w końcu to był pretekst aby ruszyła się z domu i żeby zobaczyła jak ja tu po prostu mieszkam. Wiadomo, nie mogłyśmy tego przekładać, bo indeksy są potrzebne już na początku studiów, zapisywanie się na zajęcia, podpisywanie tych wszystkich kart i tak dalej, wszystko jasne jak słońce. Moja siostra na szczęście przyjechała i jeszcze obie urządziłyśmy sobie super, świetne wakacje.
Wynajmuję kawalerkę w Holandii więc nie było żadnego problemu z nocowaniem – ludzie u których wynajmuję mieszkanie są Polakami i świetnie się dogadujemy. Obie strony są zadowolone. Na szczęście kupiłam wcześniej taki materac dmuchany więc nie było w ogóle problemu.