
Mój mąż zawsze był niezwykle gadatliwym człowiekiem. W sumie gdy się tylko poznaliśmy bardzo mi się to podobało. Oczywiście dla niektórych może być to wada. Jednak dla mnie była to zaleta.
Skład i łamanie tekstu dla pracowników
Ja jestem z natury raczej małomówna i w ten sposób uzupełnialiśmy się. Mąż potrafił także w odpowiedni sposób wykorzystać tą swoją gadatliwość. W pracy zajmował się po prostu sprzedażą i był naprawdę świetny w tym co robił. W sumie przegadał każdego i osoba nawet jeśli nie chciała czegoś kupić nie miała żadnych argumentów w porównaniu z moim mężem. Pewnego dnia mąż dowiedział się, że ma przeprowadzić szkolenia ekonomia społeczna i sprzedażowe o tym w jaki sposób udaje mu się tak dobrze sprzedawać. Mało być to jednorazowe szkolenie gdyż mąż potrzebny był przecież na co dzień podczas sprzedaży w firmie. Mąż oczywiście zgodził się na tę propozycję. Stwierdził, że musi być także krótkie szkolenie o tym w jaki sposób należy pisać maile do klientów. I wymyślił szkolenie skład i łamanie tekstu, dzięki któremu pracownicy mieli nauczyć się jak to robić. Szkolenia miały odbyć się w Inowrocławiu ponieważ była tam w firmie dość duża sala konferencyjna. Po prostu dzięki temu nie trzeba było specjalnie wynajmować dodatkowej sali szkoleniowej tylko szkolenie mogło odbyć się w firmie. Firma męża robiła banery reklamowe i sprzedawała je. Mąż uważał, że banery to jest najlepsza reklama dla każdej firmy. Trochę denerwował się przeprowadzaniem tych szkoleń, jednak ja wiedziałam, że na niego stres działa tylko mobilizująco. W czwartek pierwsi pracownicy przyjechali do Inowrocławia na szkolenie do mojego męża.
I okazało się, że mąż świetnie sprawdził się w nowej roli. A pracownicy byli zachwyceni sposobem przekazywania wiedzy.wszyscy chwalili męża i teraz w końcu uwierzyli w to, że można mieć tak dobre wyniki sprzedażowe.